Zatem granie na kamieniu to dla nich nic nadzwyczajnego. Łapanie łyżki przywiązanej do skakanki czy deptanie folii bąbelkowej może być dobrą zabawą na równi z jedzeniem śniadania, kąpielą, chodzeniem po schodach. Tak też dzisiaj nie zrobiliśmy nic nadzwyczajnego... odnaleźliśmy jedynie kilka skarbów w tekturowym labiryncie - szklane kulki, ziarna, bibułę, kamienie!!! Wykonaliśmy małe grzechoczące pudełeczka wypełnione koralikami, ziarnami. Ukryliśmy w nich także szklane kule i malutki dzwoneczek. Testowaliśmy jak głośno wpadają kamienie do metalowego wiadra i jak cichutko szeleści bibuła przywiązana do hula-hop.
Wyczekujemy kolejnego tygodnia by znów pobawić się z Wami i na chwilę uciec ze świata dorosłych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz